Informacje

Informacje 2011-02-10

Co nam przyniesie euro?

Wprowadzenie euro w Polsce przyczyni się do dalszego ułatwienia międzynarodowej wymiany gospodarczej – stwierdzili finansiści z Polski i Niemiec biorący udział w międzynarodowym spotkaniu poświęconym temu tematowi.
Uczestnicy spotkania podczas dyskusji /fot. NBP/ Uczestnicy spotkania podczas dyskusji /fot. NBP/

Konferencja pt. „Wprowadzenie euro w Polsce – waluta wspólnotowa w Europie jako szansa” odbyła  się w  ramach Polsko-Niemieckiego Kręgu Gospodarczego- spotkań organizowanych cyklicznie   przez  Haus der Wirtschaft – Dom Gospodarki ze Szczecina reprezentującego   Izbę Handlowo-Przemysłową   z Neunbranderburga.  Udziału  w  spotkaniu wziął m.in. dr Paweł Kowalewski, dyrektor Departamentu Integracji ze Strefą Euro Centrali Narodowego Banku Polskiego. Stronę  niemiecką reprezentowała  pani Adelheid Sailer-Schuster, prezydent Niemieckiego Banku Federalnego w Hamburgu . Na Sali obecni byli również zainteresowani tematem, przedstawiciele 60 firm niemieckich  i polskich.

Uczestnicy spotkania przyznali, że wprowadzenie waluty euro w Polsce przyczyni się do dalszego ułatwienia międzynarodowej wymiany gospodarczego, ale wpłynie także znacząco na inne obszary życia społecznego. Dlatego tym bardziej konieczne są staranne przygotowania do tego momentu i szeroka informacja na ten temat. Specjaliści zwrócili uwagę na sceptyczne  nastawianie Polaków   do  wprowadzenia   euro,  poparte ostatnimi wynikami badaniami TNS OBOP.  

- Polacy widzą co się dzieje w krajach strefy euro – tłumaczył Paweł Kowalewski z NBP. -   Zrozumieli, że uratowanie wzrostu gospodarczego i łatwiejsze przejście przez kryzys, w dużym stopniu zawdzięczamy płynnemu kursowi walutowemu. Jednak niezależnie od tego, co było przyczyną dzisiejszych kłopotów w Europie, wszędzie trzeba dążyć do zmiany mentalności i oduczyć się życia na kredyt. Do tego na pewno będą skrupulatnie dążyć Niemcy, do tego również  muszą dążyć kraje, w tym Polska, w których będzie wprowadzona wspólna waluta.

Podczas spotkania podkreślano, że  wprowadzenie euro w Polsce jest  pewne, ponieważ zobowiązaliśmy się do tego w traktacie akcesyjnym. - To  sprawa prestiżu  i  przepustki do odgrywania znaczącej  roli  w UE, do jakiej  wyraźnie aspiruje Polska – zaznaczył Kowalewski. - Ale żeby dojrzeć do euro trzeba być  znacznie bardziej konkurencyjnym niż jesteśmy dzisiaj.  

Zarówno niemieckich, jak i polskich przedsiębiorców najbardziej jednak nurtowała kwestia, jaka jest realna data przystąpienia Polski do strefy euro?
- Nasza strategia, jako NBP sprowadza się do tego, że nie chcemy podawać takiej daty – wyjaśnił Paweł Kowalewski. - Wiemy, że jeżeli byśmy podali jakąkolwiek - czy to będzie jutro, czy za 10 lat, może to zostać nienajlepiej odebrane w Brukseli, czy we Frankfurcie. Wychodzimy z założenia, że trzeba na razie odrobić zadanie domowe, czyli dostosować naszą gospodarkę do wymogów, jakie płyną z  bycia w strefie euro. Wydaje się, że na zrealizowanie tego zadania potrzebnych jest jeszcze kilka dobrych lat.
 

Tematy: Szczecin (597) | zagranica (56) | konferencja (42) | bank (38) | NBP (12) | euro (1) |
aktualizowano: 2011-02-14 15:18
Wszystkich rekordów:

Społeczność