Informacje

Informacje 2011-04-07

Gwiazdy biznesu spotkały się ze studentami

Czy opłaca się grać fair w biznesie? – na to pytanie próbowali sobie i studentom Uniwersytetu Szczecińskiego odpowiedzieć najwięksi gracze w polskim biznesie.
Goście spotkania i prowadzący /fot. KZ/ Goście spotkania i prowadzący /fot. KZ/

Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Przedsiębiorczość – inicjatywa Leszka Czarneckiego”. Jego pomysłodawca zajmuje trzecie miejsce na liście najbogatszych Polaków, twórca i właściciel m.in. Getin Banku, Open Finance czy Home Brokera. Oprócz niego w auli Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania gości również: Jacek Siwicki – prezes Enterprise Investors oraz Dariusz Miłek – prezes spółki NG2, właściciel takich marek jak CCC i Boti. Debatę, której tematem było stosowanie zasad fair play w biznesie, prowadził Roman Młodkowski, szef stacji TVN CNBC.

Biznesmeni wspólnie zastanawiali się, czy stosowanie zasad fair play w biznesie opłaca się.
- Tak samo w biznesie, jak i w sporcie czy w codziennym życiu, trzeba być uczciwym i pożarnym człowiekiem – mówi Leszek Czarnecki. Zdaniem przedsiębiorcy nie fair jest między innymi zatajanie informacji na temat produktu, niedotrzymywanie umów z partnerami kontrahentami, działanie w złej wierze, nawet jeśli mieści się to w granicach prawa.

Prowadzący zastanawiał się m.in. jak zasady fair play mają się do ustalania cen na niektóre produkty i usługi, np. ceny kredytów.
- Ocena takiego zjawiska zależy od tego, czy mamy swobodny rynek i konkurencję – wyjaśnia Czarnecki. – Jeśli tak, to fair jest ta cena, którą zaakceptuje rynek. Jeśli natomiast dostęp do jakiegoś produktu jest limitowany albo mamy zmowę cenową, to już zupełnie inna sytuacja.

Najważniejsza jego zdaniem jest w tej kwestii rzetelna informacja, dzięki której klienci mogą sobie porównać wartość poszczególnych produktów na rynku i realnieją ocenić.
- Jeśli chce się budować firmę na lata, to musimy być przede wszystkim wiarygodni, a klienci muszą do nas wrócić – dodał Jacek Siwicki. – To się tyczy każdej branży, niezależnie czy handlujemy butami czy spółkami. Z drugiej strony, dlaczego mamy sprzedawać coś taniej, niż inni? Granica między byciem fair, a byciem frajerem jest tu bardzo cienka.

Goście zgodnie stwierdzili, że stosowanie zasad fair play dotyczy nie tylko relacji z klientami, ale także z pracownikami, akcjonariuszami czy  konkurencją. Przyznali jednocześnie, że utrzymanie równowagi między własnym interesem, a interesami np. akcjonariuszy lub pracowników, jest czasami bardzo trudne.
- Znam takich ludzi, prezesów, szefów firm, którzy chcieliby wszystkich uszczęśliwić – mówił Siwicki. – Tylko jakoś biznes im nie idzie.
- Czasami trzeba być bardzo twardym i stanowczym, bo na tym się zarabia pieniądze – dodał Czarnecki.

Zapytani o to, jaki mieliby pomysł na dziś, jeśli od zera musieliby zaczynać swoje kariery, panowie nie odpowiedzieli wprost.
- Pewnie bym usiadł i próbował wpaść na jakiś pomysł – mówił Leszek Czarnecki. – Najlepiej taki, który wypełniałby jakąś niszę, a może tworzył zupełnie nowy rynek.
- Niekoniecznie trzeba wymyślać coś samemu – podpowiadał Dariusz Miłek. – Można tez się dołączyć do czyjegoś pomysłu, albo zacząć na początek pracować dla kogoś innego. Bardzo ważną cechą młodych, przyszłych biznesmenów jest umiejętność podglądani innych i uczenia się na ich doświadczeniu.
 

KZ

Tematy: Szczecin (597) | przedsiębiorczość (94) | Uniwersytet Szczeciński (23) | Leszek Czarnecki (1) |
aktualizowano: 2011-04-15 16:44
Wszystkich rekordów:

Społeczność