Informacje

Informacje 2009-10-20

Pierwszy fast-food w mieście

40-lecie istnienia obchodzi 20 października szczeciński bar „Pasztecik”.

Bogumiła Polańska (z lewej), szefowa Pasztecika od 40 lat /fot. mab/ Bogumiła Polańska (z lewej), szefowa Pasztecika od 40 lat /fot. mab/

„Pasztecik” przy al. Wojska Polskiego to pierwszy w Polsce bar serwujący paszteciki. Wykorzystuje te same receptury, a nawet tę samą radziecką maszynę, co w dniu otwarcia w 1969 r.

W nowej rzeczywistości barowi nie szkodzi konkurencja w postaci fast-foodów w stylu zachodnim. Paszteciki mają swoich zwolenników. Większym problemem jest to, że przez al. Wojska Polskiego pędzą samochody, a mało kto przechodzi tamtędy spacerem. Dodatkowo okoliczne parkingi są płatne i jest ich mało.

- Ludzie pytają mnie czy nie chcę się przenieść do jakiegoś hipermarketu. Ale ja zatrudniam pięć osób. Dodając do tego wysokiej jakości produkty jakie stosujemy, byłoby to nieopłacalne ze względu na koszty - mówi Bogumiła Polańska, właścicielka baru. - Klient musi się przekonać, że wysoka jakość to najważniejsza i niepodważalna zasada zakładu. W hipermarkecie je się przy okazji, byle zaspokoić głód, do mnie konsument musi przyjść celowo, z myślą, że chce zjeść pasztecika. Musi być zadowolony.

Fast-food z demobilu

W 1969 r. w szczecińskiej spółdzielni spożywców „Społem” rodzi się pomysł wykorzystania w gastronomii radzieckiej maszyny „dla prigotowlenia pirożków”. Ten ważący ok. tony produkt radzieckiego przemysłu zbrojeniowego (wyglądem przypomina wielką, stalową szafę) został wymyślony na potrzeby Armii Czerwonej. Umiał błyskawicznie nakarmić żołnierzy „pirożkami” i to w każdych, nawet najtrudniejszych, poligonowych warunkach. Zgodnie z instrukcją maszyna była w stanie zrobić ponad 600 „pirożków” na godzinę. W trzy takie maszyny wyposażone były radzieckie jednostki wojskowe w Szczecinie. To stamtąd trafiły do „Społem”.

Spółdzielnia otworzyła swój pierwszy pasztecikowy bar przy al. Wojska Polskiego naprzeciwko kina Kosmos. Nowy bar poprowadziła Bogumiła Polańska. W 1975 r. przy al. Wojska Polskiego, vis a vis hotelu Gryf otwiera się nowy bar pasztecikowy. W końcu lat 80. przejmuje go, jako swoją filię, „Pasztecik” z naprzeciwka Kosmosu, któremu szefuje Bogumiła Polańska. Niedługo potem wyburzone zostają pawilony naprzeciw kina i filia staje się niezależnym barem, stanowiąc jego kontynuację.

W PRL bar  osiąga szczyty popularności, ale na rynku brakuje wszystkiego i bywa, że nie ma z czego zrobić nadzienia.

- W komunie brakowało wszystkiego: jak przywieźli mąkę to drożdży nie było, jak były drożdże, to znów oleju nie miałam. Wymyślałam więc przeróżne receptury z tego co było i w ten sposób pojawił się kiedyś pasztecik z twarogiem (na słono i na słodko), mięsno-warzywny, drobiowy, rybny. Bywały też paszteciki bez farszu, kiedy brakowało wszystkiego. Pisałam wtedy kartkę „awaria”. Klienci się denerwowali: wczoraj awaria, dziś awaria. Ale co miałam zrobić? Farszu po prostu nie było - wspomina szefowa baru.

Bezmięsne nadzienia, które są w aktualnej ofercie baru, czyli pieczarka z serem i kapusta z grzybami, pojawiły się po raz pierwszy, kiedy wybuchła epidemia choroby „szalonych krów”. Ludzie wtedy po prostu przestali kupować wołowinę.

W 1993 r. nastąpiła prywatyzacja baru. Bogumiła Polańska, dotychczas kierowniczka, odkupiła lokal na własność.

Hip-hop z pasztecikiem w tle

Dla wielu bar Bogumiły Polańskiej to kultowe miejsce. Stare mozaiki na ścianach doceniają dziś młodzi ludzie, którzy robią sobie przed nimi zdjęcia. Personel „Pasztecika” obsługiwał wielu znanych gości – firmowe paszteciki jadł tu Zbigniew Wodecki, Jerzy Połomski, Marek Perepeczko, Robert Moskwa, Agata Kulesza, Joanna Koroniewska. W swoich klientach pracownicy rozpoznają szczecińskich dziennikarzy, aktorów, znanych lekarzy. Pasztecikami zajadają się klienci z całego świata: Włoch, Niemiec, Szwajcarii, Austrii, czy Australii. Zawsze zabierają dużą porcję ze sobą, na drogę. Bar „Pasztecik” wystąpił nawet w teledysku; m.in. zdjęciami z legendarnego baru zilustrował swój utwór „Miej wątpliwość” szczeciński muzyk hip-hopowy Łona  (Adam Zieliński).

Przez lata, wraz z inflacją i denominacją zmieniała się cena pasztecika. Z karty kalkulacyjnej (druki ścisłego zarachowania, wypełniane przez kierownika baru) oraz z cennika:
1981 r. – pasztecik z mięsem: 4 zł
1983 r. – pasztecik z mięsem: 17 zł
1984 r. – porcja barszczu: 11 zł, pasztecik z mięsem: 22 zł
1986 r. – pasztecik z mięsem: 27 zł
1990 r. – pasztecik z mięsem: 1100 - 1300 zł
1991 r. – pasztecik z mięsem: 2000 zł
1992 r. – pasztecik z mięsem: 1500 zł – 2500 zł
2009 r. - pasztecik z mięsem - 2,50 zł

mab

Tematy: Szczecin (597) | gastronomia (17) |
utworzono : 2009-10-20 15:33
Wszystkich rekordów:

Społeczność