Start!

Start! 2016-04-10

Start! Pluszaki „Made in Szczecin”

W Pracowni Niewielka od trzech miesięcy powstają zabawki, kocyki dla niemowlaków czy poduchy. Ich autorką jest Katarzyna Sztajnic, która zaczynała od szycia dla swoich dzieci.

Katarzyna Sztajnic - autorka projektów  Pracowni Niewielka i ich wykonawczyni /fot.: ak / Katarzyna Sztajnic - autorka projektów Pracowni Niewielka i ich wykonawczyni /fot.: ak /
– Jestem mamą trójki dzieci. Poszukując dla nich zabawek, często spotykałam się z metkami „Made in China”. Doszłam do wniosku, że potrafię sama szyć zabawki. Wkrótce szyłam już nie tylko dla swoich dzieci, ale i dla dzieci znajomych. Tak to się zaczęło – opowiada Katarzyna Sztajnic.
 
Firma Pracownia Niewielka Hand made & Design działa od trzech miesięcy. – Jestem na urlopie macierzyńskim, więc właścicielem firmy został mąż Mariusz, ale działamy wspólnie – mówi. Mąż w firmie zajmuje się stroną organizacyjno-logistyczną, jak również pomaga w sprzedaży bezpośredniej. Często przy większych zamówieniach także wypełnia uszyte zabawki, co przyspiesza cały proces realizacji.
 
Na uruchomienie działalności przeznaczyli własne oszczędności. – Nie były to jednak duże pieniądze, bo około 3 tys. zł. Maszynę już miałam, więc zakupiłam głównie nowe tkaniny – mówi Katarzyna Sztajnic. Dużą część materiałów kupiła i nadal kupuje w szczecińskiej firmie Sweet Craft (opisywanej przez nas w cyklu Start! >> przeczytaj artykuł).
 
Zanim Katarzyna Sztajnic wzięła urlop macierzyński prowadziła warsztaty terapii zajęciowej z ceramiki. Z wykształcenia jest plastykiem-snycerzem, a po studiach pedagogiem specjalnym.
 
Pracownię urządziła w swoim mieszkaniu. Szyje w wolnych chwilach, które udaje się jej wygospodarować opiekując się dziećmi. Jak szacuje, w ciągu miesiąca jest w stanie zrobić około stu rzeczy. Wzory projektuje sama, przede wszystkim z przeznaczeniem dla niemowląt i dzieci. Z tkanin bawełnianych i lnianych powstają maskotki, kołderki, kocyki, poduszki-siedziska. Robi też maskotki na szydełku. – Buzie maskotek wyszywam ręcznie. Guzików czy sztucznych oczek nie wykorzystuję, mając na uwadze bezpieczeństwo dla dzieci – zaznacza Katarzyna Sztajnic. – Jakość i bezpieczeństwo produktu jest dla mnie najważniejsze – dodaje. Do wypełnienia używa antyalergicznego wypychu tapicerskiego, który nie zbija się podczas prania. Niekiedy szyje także rzeczy do wystroju wnętrz i na różne okoliczności – anioły czy króliki na okazje ślubu, komunii czy chrztu. Swoją ofertę poszerzyła niedawno o półeczki i regały na zabawki do pokoików dziecięcych.
 
Artykuły sprzedaje w zróżnicowanych cenach – od 25 zł do 115 zł, w dużej mierze poprzez znajomych i za pośrednictwem Facebooka. Rzeczy do wystroju wnętrz, chociażby anioły, sprzedaje także do sklepu Prowansalskie Klimaty w Świnoujściu. Katarzyna Sztajnic klientów pozyskuje zarazem poprzez jarmarki i targi w Szczecinie, organizowane m.in. w centrach handlowych. Wystawiała się również na bożonarodzeniowym jarmarku w Passewalku.
 
– Widzę, że jest zapotrzebowanie na rękodzieło dla dzieci i że to, co szyję, podoba się – stwierdza z satysfakcją. By promować markę i pozyskać klientów, planuje udział w  kolejnych jarmarkach, w tym w Jarmarku Szczecińskim na Jasnych Błoniach, który odbędzie się podczas majówki. – Chciałabym nawiązać współpracę z kolejnymi sklepami i z zagraniczną platformą sprzedażową etsy.com, zrobić folder produktowy oraz uruchomić stronę internetową firmy połączoną ze sklepem – zapowiada.
 
– Na razie finansowo nie jest źle, choć wszystkie pieniądze, które zarabiam, inwestuję w bieżącą działalność. Teraz najbardziej zależy mi na stronie internetowej i lepszej maszynie do szycia – stwierdza Katarzyna Sztajnic. 
 
ak
Tematy: startup (63) | pierwsza firma (36) | design ze Szczecina (4) |
aktualizowano: 2016-04-26 00:03
Wszystkich rekordów:

Społeczność