W sierpniu została przyjęta Ustawa o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz niektórych ustaw. Jej przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2017 roku. Głównym założeniem zmian jest zadbanie o godne płace dla pracowników. 

 

Minimalna stawka godzinowa w przypadku umowy zlecenia wyniesie 12 zł za godzinę, ale kwota waloryzowana będzie co roku w zależności od wzrostu płacy minimalnej. Zgodnie z propozycją rządu minimalne wynagrodzenie za pracę na etacie w 2017 roku ma wynieść 2 tys. zł brutto. Szacowana godzinowa stawka minimalna podniosłaby się więc w 2017 roku do około 13 zł brutto. To jeszcze nie koniec zmian. Z podstawy minimalnego wynagrodzenia wyłączony będzie dodatek za pracę w godzinach nocnych, nowe przepisy ustawy likwidują też niższe wynagrodzenie minimalne w okresie pierwszego roku pracy. Jedną z branż, na którą te zmiany będą miały znaczący wpływ, jest branża ochroniarska.

 

– Zmiany zmierzają w dobrym kierunku, bo ich bezpośrednim skutkiem będzie wzrost płacy dla pracowników. Wiąże się to jednak z wyższymi kosztami wykonania usługi przez agencje ochrony, bo ich dominującym składnikiem są właśnie koszty pracy. To oznacza konieczność waloryzacji umów – mówi Krzysztof Proszowski, dyrektor szczecińskiego Oddziału Impel Security Polska.

 

Jakość w cenie

 

– Dodatkowe koszty pracy, które poniosą klienci, wynikają ze zmian prawnych. Firma nic na tym nie zarobi. My nie podnosimy swoich marż, mimo iż są one bardzo niskie (marże agencji ochrony wynoszą często ok. 1 proc. – przyp. red.). Najważniejsze dla nas jest to, że ustawowa minimalna stawka wynagrodzenia doprowadzi do wyeliminowania patologii z rynku. Obecnie funkcjonujące stawki są nieadekwatnie niskie do nakładu pracy i odpowiedzialności wykonywanych usług. W efekcie pracownikom brakuje motywacji do należytego wywiązywania się ze swoich obowiązków i zapewnienie skutecznej ochrony jest bardzo utrudnione. Zadbanie o stabilne warunki zatrudnienia dla pracowników powinno być więc także w interesie firm i instytucji, które korzystają z usług ochrony – zauważa Krzysztof Proszowski.

 

Jednocześnie przyznaje, że w Polsce musi zmienić się postrzeganie samego outsourcingu: – Outsourcing nie powinien się kojarzyć tylko z bardzo niską ceną, ale przede wszystkim z niezawodnością i odciążeniem klienta od zadań, które nie są jest jego głównym biznesem. Usługi specjalistyczne, wymagające często wysokich kompetencji i doświadczenia, jakie są w stanie zapewnić koncesjonowane agencje ochrony, są warte tego, by płacić za nie więcej. One po prostu nie mogą być tanie. Przykładowo, w Niemczech pracownik ochrony zarabia średnio około cztery razy więcej niż w Polsce. A koszty życia są przecież podobne.

 

Uczciwe warunki współpracy

 

Tegoroczna nowelizacja ustawy to kolejny w krótkim czasie skokowy wzrost kosztów po stronie przedsiębiorców. Wprowadzone wraz z początkiem bieżącego roku przepisy o tzw. ozusowaniu umów zleceń spowodowały wzrost kosztów pracy aż o 28 procent. Wielkość zarobku pracownika nie uległa zmianie, a jedynie umożliwiła mu odkładanie składki na emeryturę. Te dodatkowe pieniądze, o które w tym roku została podniesiona wartość kontraktów z firmami zajmującymi się outsourcingiem usług, gdzie umowy zlecenia są powszechne, trafiły więc wyłącznie do ZUS-u.

 

– Klienci w większości przyjęli ten wzrost kosztów ze zrozumieniem. Podobnie powinni przyjąć także podniesienie kosztów usługi wywołanych przez tegoroczną zmianę. Po wstępnych rozmowach z naszymi Kontrahentami wiemy, że są już na to przygotowani i w swoich budżetach uwzględniają wprowadzony zmianami ustawowymi wzrost kosztów – ocenia dyrektor szczecińskiego Oddziału Impel Security Polska.

 

Jak ustosunkowują się do zmian przedsiębiorcy? – Wzrost płacy minimalnej jest uzasadniony. Liczymy się z tym, że będziemy musieli ponosić wyższe koszty związane z usługą ochrony, które dla nas pełni Impel Security. Zależy nam na tym, by kompetencje pracowników były wysokie. Zdajemy sobie sprawę, że przy stawkach, jakie dziś na rynku oferuje się pracownikom ochrony, zapewnienie odpowiedniej jakości usług jest bardzo trudne. Ochroniarze pracujący dla Stylepit są odpowiedzialni za szereg ważnych funkcji. Kolejną z nich będzie w niedługim czasie nadzór nad systemem przeciwpożarowym. Tym bardziej potrzebni będą ludzie sprawni fizycznie, których nie zastąpią emeryci czy osoby z grupą inwalidzką. Osoby pracujące w ochronie wykonują taką samą pracę, jak ich koledzy na zachodzie Europy, powinni więc podobnie zarabiać. A jeżeli przedsiębiorcy będą więcej płacić za ochronę, to ich usługi automatycznie będą droższe, co napędzi kolejne mechanizmy rozwoju polskiej gospodarki – uważa Jacek Frydrych, dyrektor zarządzający Stylepit Poland.

 

W zaistniałej sytuacji należy uważać na firmy, które mogą próbować oszczędzać na kosztach pracy przez uciekanie do szarej strefy. Na dłuższą metę nie opłaci się to ani im, ani ich klientom. Nowa ustawa zwiększa kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy – dodatkowe uprawnienia pozwalają jej na jeszcze ściślejszą kontrolę przestrzegania przez pracodawcę stawki minimalnej. Agencja ochrony albo jednostka organizacyjna działająca w jej imieniu, która będzie wypłacać stawkę godzinową niższą od obowiązującej minimalnej, będzie podlegać karze grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł. Nie mówiąc o działaniu poza prawem i kosztach wizerunkowych, jakie są z tym związane.

 

– Impel Security Polska od lat konsekwentnie odbudowuje jakość w branży, dążąc do zapewnienia uczciwych warunków współpracy dla wszystkich stron, więc nowe przepisy oceniamy tym bardziej pozytywnie – zaznacza dyrektor szczecińskiego Oddziału Impel Security Polska.

 

Zmiany na plus

 

Wyższa stawka godzinowa, to wyższa płaca, a więc i wyższa motywacja do pracy, bo pracownicy ochrony zaczną w końcu być odpowiednio wynagradzani. – Prawdopodobnie zmieni się grupa osób chcących pracować w branży bezpieczeństwa. Przy wyższych stawkach pracą w ochronie będą zainteresowane osoby z wyższymi kompetencjami i chcące podnosić swoje kwalifikacje. To powinno wpłynąć na poprawę jakości usług. Zmiany powinny też ułatwić uzupełnienie braku pracowników i możliwe, że wyższa płaca zatrzyma ich u jednego pracodawcy na dłużej. Dziś branża ochrony charakteryzuje się bardzo dużą rotacją – dodaje dyrektor szczecińskiego Oddziału Impel Security Polska.

 

Jednakże stawka 13 zł to próg minimalny. Dla ludzi z wyższymi kwalifikacjami stawki za pracę muszą być relatywnie wyższe. Zmiana minimalnego wynagrodzenia za pracę wpłynie więc na wzrost płac. – Zarobki osób mających dotąd najniższe stawki (5-6 zł netto) wzrosną prawie dwukrotnie, po 1 stycznia będą one zarabiały 1-1,2 tys. zł więcej za tą samą ilość godzin – podaje przykład Krzysztof Proszowski. Jak informuje, na terenie Szczecina pracownicy kwalifikowani, z uprawnieniami do używania broni czy odpowiadający za zapewnienie bezpieczeństwa na dworcach kolejowych już zarabiają 13 zł. – By ci pracownicy chcieli w branży pozostać, trzeba będzie zapłacić im więcej – podkreśla Krzysztof Proszowski.

 

Zmiana minimalnej stawki godzinowej będzie miała w branży ochrony jeszcze inną konsekwencję – ograniczy liczbę najniżej płatnych stanowisk pracy, gdzie relacja pomiędzy kosztami pracy a kosztem i wydajnością technicznych systemów monitoringu będzie bardziej opłacalna w przypadku tych drugich.

 

Firmy ochroniarskie rozpoczynają właśnie proces negocjacji umów z kontrahentami. – Jeżeli dojdziemy z naszymi klientami do porozumienia to wzrost kosztów usługi nastąpi wyłącznie o planowane wzrosty stawki za godzinę, klienci zatrzymają personel znający jego potrzeby i specyfikę oraz będą mieli zapewnioną nieprzerwaną realizację usługi w nowym roku przy zachowaniu jej obecnych standardów – wymienia korzyści pozostania przy Impel Security Polska Krzysztof Proszowski.

 

Zapytaj o waloryzację kontraktów na rynku usług dla firm i instytucji:

 

Krzysztof Proszowski

Dyrektor Impel Security Polska Oddział Szczecin

+48 510 013 069

k.proszowski@impel.pl

 

Partner artykułu: Impel Security Polska