Informacje
Ile i na co wydawali turyści na regatach?
Są wyniki badań przeprowadzonych podczas finału The Tall Ships Races.
Parada podczas finału regat
/fot.: Mat. Żegluga Szczecińska /
Badania ankietowe „Profil odwiedzających imprezę The Tall Ships Races 2017” na zlecenie Żeglugi Szczecińskiej przeprowadził Instytut Badawczy IPC.
Ankieterzy przepytali 392 osób w dniach 5-8 sierpnia. Pytali m. in. o to, skąd przyjechali goście, czy towarzyszą im dzieci, jak dowiedzieli się o imprezie, także o wiek i wydatki na regatach.
Jak informuje Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy miasta ds. żeglarstwa i turystyki, z badań wynika, że blisko 21 proc. osób przyjechało z innego kraju (ponad połowa zagranicznych turystów – ok. 58 proc. - z Niemiec).
Polacy to najczęściej mieszkańcy zachodniopomorskiego (12 proc.) i mazowieckiego (10,6 proc.).
Wśród respondentów było więcej mężczyzn (55, 1 proc.).
Wydarzenie przyciągnęło największy odsetek osób w wieku od 25 do 34 lat (24,5 proc.).
Ponad połowa pytanych miała wykształcenie średnie. Ok. trzy czwarte jest w związku małżeńskim i ma dzieci.
Większość badanych przyjechała do Szczecina specjalnie na tę imprezę (89 proc.). Tylko ok. 7 proc. przy okazji pobytu nad morzem.
W trakcie wydarzenia jakiekolwiek zakupy planowało 96,9 proc. uczestników. Najczęstszym zakupem były posiłki (82,9 proc.). Ponad jedna trzecia (37,6 proc.) badanych w czasie imprezy odwiedziła wesołe miasteczka, a ponad 17 proc. kupiło zabawki dla dzieci.
Jedna czwarta wydała lub planowała wydać ponad 300 zł. Większe kwoty deklarowali turyści zagraniczni.
Finał regat przyciągał zazwyczaj na kilka dni, rzadko na całość imprezy. Ponad jedna trzecia respondentów zamierzała brać udział w imprezie dwa dni, ponad jedna czwarta – trzy dni. Prawie jedna piąta przyjechała tylko na jeden dzień.
Blisko 70 proc. badanych brało udział w imprezie po raz pierwszy.
66,8 proc. pytanych jako główną atrakcje wskazało jachty i żaglowce, 31,4 proc. - koncerty na scenie głównej.
59,2 proc. było zadowolonych z imprezy.
- Wskaźnik powyżej 50 proc. uważany jest za sukces - komentuje Tomasz Owsik-Kozłowski.
redzm
Wszystkich rekordów:
