Start! 2015-03-02

Start! Marka dla prawdziwych jeźdźców

Marka True Rider powstała dla prawdziwych miłośników jazdy konnej, ma ich wyróżniać. Firma projektuje, szyje i sprzedaje odzież, a wraz z nią filozofię True Rider. O jej prowadzeniu opowiada jedna z osób, które ją założyły - Natalie Palacz.

Zimowa kolekcja odzieży True Rider. Natalie Palacz - pierwsza z prawej /fot.: True Rider / Zimowa kolekcja odzieży True Rider. Natalie Palacz - pierwsza z prawej /fot.: True Rider /
Firma True Rider zaistniała rok temu. Pomysł założenia firmy narodził się spontanicznie, choć myśl o tworzeniu odzieży dla jeźdźców założycielom chodziła po głowie od dawna. – Pierwsza była pasja do jazdy konnej, udział w zawodach. Po studiach podjęłam pracę na etacie, ale nadal prawie każde popołudnie spędzałam na treningach w stajni. Tak jest do dziś. Przebywając w środowisku koniarzy zdałam sobie sprawę, że brakuje odzieży jeździeckiej, która by się wyróżniała – opowiada o swoich motywacjach do założenia firmy 26-letnia Natalie Palacz – Pomyślałam o stworzeniu ubrań do jazdy konnej na co dzień. Marka True Rider to więc wyraz naszego szacunku do jazdy konnej i jej prawdziwych miłośników. Dzięki niej jeździec może wyrazić siebie i swoją pasję oraz identyfikować się z naszą filozofią – dodaje. 
 
Początkowym założeniem było wypuszczenie pod marką True Rider tylko jednej kolekcji ubrań. Sukces tej kolekcji był jednak na tyle duży, że zaraz po niej zaczęly powstawać kolejne. Niemniej, jak przyznaje Natalie Palacz: – Na razie jest to dla nas zabawa, jeszcze nie sposób na życie. Każde z nas pracuje zawodowo w innych branżach, produkcją odzieży zajmujemy się po godzinach.
 
Firma wystartowała nakładem finansowym założycieli. Początek działalności był trudny. – Nie mieliśmy do czynienia z odzieżą od strony jej produkcji, musieliśmy poznać rzemiosło – wspomina Natalie Palacz. Okazało się, że jednym z najbardziej czasochłonnych etapów produkcji jest projektowanie kolekcji. Natalie Palacz wspomina pracę przy pierwszej z nich: - Nim powstała kolekcja Rainy Days trzy miesiące poświęciliśmy na to, by uzyskać finalny efekt. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, ile czasu zajmie nam wybór czcionki naszego logotypu i napisu. Wykonanie projektu bluzy i wymyślenie chwytliwego hasła „Rainy Days are only for True Rider” to był dopiero początek. Pierwsze trzy miesiące zajęło im poznawanie podwykonawców. – Znalezienie odpowiednich partnerów to, obok pomysłów na kolekcje i przyjęte działania marketingowe, klucz do sukcesu – uważa. - Musieliśmy wybrać materiały, dodatki, znaleźć kogoś, kto nam uszyje odzież, dodać nadruk i haft. Szybko okazało się, że zrobienie wszystkiego w jednym miejscu jest kłopotliwe i przede wszystkim kosztowne, co dodatkowo wydłużyło i skomplikowało cały proces produkcji. Monachium, Kraków, Poznań i Szczecin - taką drogę odbyły nasze pierwsze bluzy, zanim wreszcie mieliśmy je gotowe i mogliśmy zacząć je sprzedawać - dodaje.
 
Etap powstawania projektu jest też tym najbardziej kreatywnym w prowadzeniu firmy. Pierwsze powstaje hasło, potem jest poszukiwanie inspiracji wśród mody, a następnie tworzony jest projekt. - Na tym etapie zawsze staramy się być szczerzy ze sobą i projektować, to co sami lubimy. W ten sposób unikamy chaosu i utrzymujemy konsekwentny styl – opowiada Natalie Palacz. Na wielu etapach przydaje się pomoc i zaangażowanie różnych osób, w tym grafika i fotografów.- Dzięki naszej znajomej ubrania True Rider można kupić także w sklepie jeździeckim Kadryl w Szczecinie – mówi właścicielka True Rider. Natalie Palacz sama sporządza wstępne projekty ubrań i sama zbudowała stronę internetową. 
 
W prowadzeniu firmy przydaje się wiedza z zakresu marketingu i biznesu zdobyta podczas studiów i pracy. Jednakże prowadzenie własnej działalności to wiele zadań jednocześnie. – Zajmowanie się wszystkim naraz: projektowaniem odzieży, marketingiem, logistyką, reklamą, kontaktem z mediami i pilnowaniem produkcji – to spore wyzwanie – przyznaje Natalie Palacz. Właściciele True Rider doświadczenie zdobywają w praktyce. – Sporo uczymy się na błędach. Przekonaliśmy się, że czasem  pewne sytuacje nie są zależne od nas, co np. wydłuża premierę kolekcji. Teraz wiemy, że należy bardzo ostrożnie dobierać partnerów i nawet poświęcić na to więcej czasu, aby później całość szła znacznie sprawniej, a końcowy efekt był satysfakcjonujący - zauważa Natalie Palacz. 
 
Dotychczas powstały trzy kolekcje True Rider. Na pierwszą, wiosenną składały się bluzy z kapturem, na drugą, letnią - koszulki polo, a na zimową – polary i ocieplane bluzy. Każdą z nich wyróżnia inny nadruk. Inspiracją dla kolekcji są jeźdźcy i codzienność w stajni.
 
Charakterystyczna dla marki jest też filozofia: True Rider to marka dla wszystkich, którzy kochają konie i jeżdżą niezależnie od pogody, pory dnia i wieku. Natalie Palacz dodaje: – Cenimy sobie takie wartości, jak: odpowiedzialność , wytrwałość w dążeniu do celu, zaufanie oraz szacunek do ludzi i koni – opisuje Natalie Palacz. Takie jest też podejście przedsiębiorczych właścicieli: - W True Rider podchodzimy do naszej firmy w taki sam sposób, jak jeźdźcy do jazdy konnej: z pasją, oddaniem, wytrwałością i odwagą – mówi Natalie Palacz. 
 
Kolekcje są bardzo limitowane. Mimo iż szybko się wyprzedają Natalie Palacz nie chce zwiększać produkcji. Chce zachować jej unikatowość i dobrą jakość. Myśli jednak, aby cześć odzieży wprowadzić do stałej oferty. – Zainteresowanie jest często większe niż ilość odzieży. Ubrania są kupowane i noszone także przez znanych jeźdźców. Sprawia nam to dużą radość – zauważa właścicielka True Rider. Ubrania są cenione za elegancję, styl, wygodę i unikatowe napisy. – Jest dużo marek zagranicznych z wieloletnią tradycją, zaś polskich producentów jest zaledwie kilku. Wiele marek jest eleganckich, ale nie wyróżniają się niczym szczególnym. I tu jest miejsce dla nas  – mówi Natalie Palacz.
 
W promocję firmy właściciele nie inwestują dużych pieniędzy. – Z pomocą sklepu Końska Moda pokazywaliśmy nasze koszulki polo na pokazie mody Lewada Art Cup, braliśmy udział w targach Cavaliada. Kolekcje wzbudziły ogromne zainteresowanie i zebrały bardzo pozytywne opinie – mówi Natalie Palacz. True Rider promuje się też w czasopismach branżowych i prężnie działa na Facebooku.
 
Pytana o plany na przyszłość Natalie Palacz odpowiada: - Na pewno chcemy rozwijać naszą markę i  poszerzać ofertę o nowe kategorie produktów. Obecnie pracujemy nad kolejną, wiosenną kolekcją. Planujemy ją na połowę marca. W przygotowaniu jest sklep internetowy, jego otwarcie to kwestia dwóch tygodni. Mamy nadzieję, że kiedyś w ramach sponsoringu będziemy współpracować z organizacjami, które wspierają młode talenty.
 
AK

 

Tematy: start (171) | biznes (89) | startup (63) | start-upy (18) | Natalie Palacz (1) | True Rider (1) |
aktualizowano: 2015-06-04 17:52
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: