Firma ReinCARnation zajmuje się kompleksową renowacją, serwisem i budowaniem na zamówienie pojazdów zabytkowych.  Jej nazwa dosłownie oznacza „drugie życie samochodu”, a stare auta mogą je otrzymać dzięki pracy, wiedzy i doświadczeniu Mateusza Zakrzewskiego – twórcy i szefa ReinCARnation.

- Specjalizujemy się w renowacji pojazdów zabytkowych, ich serwisie oraz tworzeniu projektów indywidualnych   – wylicza pan Mateusz. – W zależności od życzenia klienta, albo odnawiamy samochód, starając się jak najwierniej odtworzyć jego historyczny wygląd, albo przerabiamy go według wizji właściciela, na przykład zmieniamy  i dodajemy indywidualne elementy: od koloru lakieru czy tapicerki, po najdrobniejsze szczegóły. Jesteśmy też w stanie sprowadzić samochód, który klient sobie wymarzy i oczywiście wyremontować czy przerobić zgodnie z zamówieniem.

Samochodami pan Mateusz interesował się „od zawsze”. Praktykować zaczynał we własnym garażu, na swoim samochodzie. Wybór szkoły był w tym przypadku naturalny – Technikum Samochodowe, choć jak dzisiaj przyznaje nasz bohater, szkoła dała mu jedynie podstawy wiedzy i umiejętności. Wszystko, co umie dzisiaj, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy i pasji, jaką stały się dla niego przede wszystkim stare auta.

Temat ten zgłębiał przez lata, zarówno w teorii, jak i praktyce, pracując w warsztatach, hobbystycznie remontując i przebudowując stare pojazdy, jeżdżąc na zloty i spotkania miłośników zabytkowych aut, studiując czasopisma i opracowania na ten temat. Dokonania pana Mateusza były wielokrotnie nagradzane na różnego rodzaju imprezach, zlotach czy też zawodach. On sam cały czas marzył jednak o własnym warsztacie, w którym będzie mógł całkowicie oddać się swojej pasji. Marzenie spełniło się kilka miesięcy temu, kiedy przy ul. Hrubieszowskiej 1 odbyło się oficjalne otwarcie ReinCARnation.

- Tak naprawdę zapotrzebowanie na tego typu usługi jest bardzo duże, a zainteresowanie naszą firmą cały czas rośnie – tłumaczy pan Mateusz. - Oczywiście nasi klienci to przede wszystkim miłośnicy starych samochodów, często kolekcjonerzy z całej Polski. Zdarzają się jednak także osoby, które na przykład natrafiły w garażu dziadka na stare auto i chcą je odbudować.

To, ile czasu trwać będzie i jak dużo zapłacimy za „odnowę” samochodu, zależy przede wszystkim od stanu, w jakim trafi do warsztatu: czy jest kompletne, jakie części będą potrzebne, czy są one dostępne, czy może trzeba je zrobić na zamówienie. Zakres prac jakie trzeba wykonać przy każdym z aut jest bardzo szeroki: od typowej mechaniki i grzebania w silniku, po lakiernictwo i tapicerstwo.

– Niektóre samochody trzeba po prostu rozebrać do ostatniej śrubki i złożyć od nowa – wyjaśnia pan Mateusz. – Oprócz pracy w warsztacie, muszę często zdobywać lub zamawiać poszczególne elementy i przede wszystkim dotrzeć do oryginalnych zdjęć i opisów, na podstawie których potem odtwarzamy auto. Na pewno do tej pracy potrzebna jest więc wiedza i umiejętności z bardzo wielu dziedzin.

Praca nad jednym samochodem może zająć nawet rok. Mercedes SL450 z 1979 roku, nad którym ostatnio pracowaliśmy, zajeła 8 miesięcy. Do ReinCArnation trafiają jednak bardzo różne samochody od young timerów po  pojazdy przedwojenne – tłumaczy pan Mateusz.- Oczywiście im samochód starszy, tym ciekawsza staje się praca.

Nad autami pracujemy sami, w zależności od potrzeby korzystając ze wsparcia zaprzyjaźnionych specjalistów lub podwykonawców. – Cały czas chcemy się rozwijać i robić jak najciekawsze pojazdy – mówi właściciel ReinCARnation. – Kończymy stronę internetową, mamy coraz więcej fanów na Facebooku, informacje o nas rozchodzą się pocztą pantoflową. W przyszłości na pewno chcemy powiększyć możliwości warsztatu i robić auta na najwyższym poziomie.

ŁP