Jaki będzie 2018 rok? Szczecińscy ekonomiści o gospodarce Polski i Pomorza Zachodniego [ŚWIAT BIZNESU]
Profesorowie: Aneta Zelek, Stanisław Flejterski i Dariusz Zarzecki dyskutowali o polityce gospodarczej rządu, roli państwa w gospodarce i ekonomicznych prognozach na 2018 rok.
Dyskusja, którą przeczytać można w grudniowym wydaniu magazynu gospodarczego Pomorza Zachodniego "Świat Biznesu" rozpoczęła się od pytania o kondycję polskiej gospodarki i jej przyczyny.
- Tegoroczny wzrost gospodarczy to efekt rozpędzonej konsumpcji, głównie konsumpcji prywatnej. Potężny potencjał pieniądza socjalnego, który trafił na rynek, znalazł swoje ujście w wysokiej dynamice konsumpcji. Niestety, wzrost gospodarczy oparty tylko o wzrost konsumpcji ma bardzo krótkie nogi. W ostatnim okresie – przynajmniej dwóch lat – obserwujemy bardzo niepokojące zahamowanie inwestycji prywatnych i publicznych – mówi prof. Aneta Zelek, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.
Ekonomiści uważają, że szybko rosnąca konsumpcja i zahamowane inwestycje muszą się przełożyć na słabsze wyniki wzrostu gospodarczego w kolejnych latach. Kluczem do rozwoju powinny być inwestycje, najlepiej w innowacje.
Prof. Stanisław Flejterski z Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego ubolewa nad „ekonomią polityczną”, która w polskim wydaniu bywa nawet „ekonomią partyjną”. Mówi: - Nie pochwalam rozdawnictwa, populizmu, zawłaszczania państwa i przejadania owoców dobrej koniunktury (…) Niestety, w Polsce mamy też do czynienia z dużym deficytem sektora finansów publicznych i niskim poziomem inwestycji prywatnych, co jest skutkiem m. in. zmienności prawa i wynikającej z tego niepewności.
Jednym z tematów rozmowy było ściąganie podatku VAT. Prof. Dariusz Zarzecki z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego chwali rządzących za to, że podjęli zdecydowane działania w tym zakresie.
Prof. Aneta Zelek zauważa: Zwracam więc uwagę na fakt, że pomimo lepszej ściągalności podatku VAT, pomimo zwiększających się dochodów budżetowych, nasze państwo jest w stanie wydać każdą kwotę. Okazuje się bardzo żerne. Polityka państwa wygląda dziś tak: stawiamy, bo mamy dużą złotą kartę kredytową. A przecież – co podkreślam – tę kartę trzeba będzie kiedyś spłacić
Dyskusję zakończyły prognozy dotyczące PKB w Polsce i kursu euro na koniec 2018 roku.
Przeczytaj dyskusję „Norweskie finanse, grecka pogoda” w grudniowym numerze Świata Biznesu (s. 8)