Informacje

Informacje 2008-06-23

Biznes na czerwonym dywanie

Relacja z Wielkiej Gali Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie

Zobacz galerię zdjęć z Gali

6 czerwca u podnóża Wałów Chrobrego ustawiła się długa kolejka panów w garniturach i smokingach oraz pań w wieczorowych sukniach. Kolejka przesuwała się w kierunku czerwonego dywanu tuż przed schodami na górny taras, gdzie za chwilę miała rozpocząć się Wielka Gala Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Na Wałach zjawiło się tysiąc osób. Rok temu było półtora tysiąca, ale goście narzekali na tłok i kolejki do bufetu. Miejsca przy stolikach zajmowali właściciele i prezesi firm, ich zastępcy, partnerzy oraz pracownicy, a także prawnicy i dziennikarze. Wyjątkowo mocno reprezentowana była branża budowlana.

Najpierw organizatorzy podziękowali sponsorom zapraszając ich na scenę i wręczając pamiątkowe tabliczki mecenasów Gali. Potem zaczął się program artystyczny. Na scenie, pojawił się Krzysztof Krawczyk z żelaznymi hitami sprzed lat z nieśmiertelnym Parostatkiem i nowszymi utworami. Pierwsze pary ruszyły pląsać pod scenę.

Z gośćmi zasiadającymi pod parasolami na tarasie Wałów Chrobrego przekomarzali się ze sceny w trakcie wieczoru prowadzący imprezę Dorota Wellman i Marcin Prokop. Gwiazdy telewizji były chętnie fotografowane. Same i wspólnie z nabierającymi coraz większej ochoty do zabawy imprezowiczami.

W tym czasie goście dobrze już spenetrowali namioty, pod którymi znajdował się bufet. Do wyboru były dania kuchni polskiej i śródziemnomorskiej. A później także kubańskiej, podczas pokazów mistrzów sztuki kulinarnej, którzy raczyli gości daniami mięsnymi z dodatkiem batatów i manioku.

Na stołach pojawiały się i znikały kolejne butelki z wysokoprocentową zawartością w różnych kolorach ze szczecińskiego Polmosu. Osobne stoisko odwiedzali koneserzy starki, którzy mogli ją degustować serwowaną w odpowiednim szkle przez hostessy. W okolicach stoiska ze starką można było obejrzeć najnowszy model sportowego lexusa.

Po statecznym Krawczyku na scenę wyszła energetyczna Małgorzata Ostrowska, która ściągnęła pod scenę spory tłum. Po jej występie przyszedł czas na efektowny pokaz sztucznych ogni. Zwieńczeniem gali był występ gwiazdy (co prawda sprzed lat, ale zawsze), czyli zespołu Boney M.

Końcówka imprezy to biesiadowanie przy niekoniecznie własnych stolikach w mocno przemieszanych grupach. Ostatnich gości taksówki zabierały z Wałów Chrobrego po godz. 4.

Michał Berliński

Tematy: Szczecin (597) | Północna Izba Gospodarcza (35) |
aktualizowano: 2008-06-23 13:46
Wszystkich rekordów:

Społeczność